Binkuś Pl
Nowy
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20:37, 08 Gru 2005 Temat postu: Ks.17 Pan Tadeusz 2 |
|
|
Tadeusz swym krzykiem narobił hałasu
Wyskoczył z pościeli i uciekł do lasu,
Do lasu przyleciał potwornie zziajany,
Ale zaraz spostrzegł, że nie jest ubrany,
Więc lekko skulony, cichcem, po kryjomu
Dosyć bezszelestnie zakradł się do domu
Na spotkanie z Zosią był jednak gotowy,
Bo w ręku miał ostry kołek osinowy
"Szlachetny wybawco, Panie życia mego"
Zbliżył się Tadeusz do Podkomorzego
I spojrzał z przestrachem, bowiem z jego pyska
Wystają po bokach dwa ostre zębiska
Pojął wtedy Tadek, dlaczego i po co
Telimena głównie przechadza się nocą
Spojrzał na nich smutno i pomyslał z żalem
"Całe Soplicowo to miasteczko Salem*"
Rzucił się na Zosię z kołkiem osinowym
W drugiej ręce z młotem dziesięciokilowym
Kołek już przyłożył, lecz walnąć nie zdążył,
Bo Zosia krzyknęła: "Tadziu, jestem w ciąży!"
"Zosiu, jak się cieszę, nadeszła więc pora,
Żebyś mi powiła Tadzika Juniora"
"Nie ciesz się tak bardzo, mój miły kolego,
To nie Twoje dziecko, lecz Podkomorzego"
I z błyskiem w oczętach na Tadka spojrzała
Jak gdyby krwi swieżej zasmakować chciała.
"Jeśli jestem we śnie", Tadeusz się łudzi
"To chciałbym czym prędzej z niego się obudzić".
Post został pochwalony 0 razy
|
|